Niecały kilogram wagi, misterna konstrukcja przypominająca pajęczą sieć, szklane włókna, żywica oraz intrygująca kolorystyka – tak prezentuje się stołek Nido, stworzony przez Evę Marguerre.
Niemiecka projektantka wraz z Marcelem Besau tworzy studio Besau Marguerre, które od dawna eksperymentuje z przeróżnymi materiałami, w tym m.in. włóknami szklanymi, drewnem, tkaninami czy żywicami. Tworzą z nich pojemniki, meble, szafki czy siedziska.
Niecały kilogram wagi, misterna konstrukcja przypominająca pajęczą sieć, szklane włókna, żywica oraz intrygująca kolorystyka – tak prezentuje się stołek Nido, stworzony przez Evę Marguerre.
Niemiecka projektantka wraz z Marcelem Besau tworzy studio Besau Marguerre, które od dawna eksperymentuje z przeróżnymi materiałami, w tym m.in. włóknami szklanymi, drewnem, tkaninami czy żywicami. Tworzą z nich pojemniki, meble, szafki czy siedziska.
Stołki Nido zdobywają coraz większą popularność: część użytkowników docenia ich niewielką wagę (jeden waży zaledwie 900 gramów), inni zwracają uwagę na niepowtarzalność tych obiektów, bo stołki choć mają określoną strukturę, to jednak każdy egzemplarz różni się od siebie. Wyglądem przypominają sieć pajęczą, bo też użyty materiał do jej produkcji, czyli włókna szklane, pozwalają na takie zabiegi w formowaniu.
Materiał poza tym jest ażurowy, wodoodporny, łatwo poddaje się barwieniu. A kolorów w kolekcji stołków jest wiele do wyboru, m.in. różne odcienie żółcieni, niebieskiego czy czerwonego.
Stołek Nido kosztuje ok. 250 euro.
Więcej: www.nidos.de, www.besau-marguerre.de